Jakie tematy z najnowszej historii Polski budzą największe kontrowersje? Jak na palące problemy historii patrzą twórcy różnych pokoleń? Odpowiedzi spróbują udzielić uczestnicy debaty KINO WOLNOŚĆ w ramach Lekcji Kina.
Kiedy w lipcu 2011 roku na obchodach 70. rocznicy pogromu Żydów w Jedwabnem odczytano list Bronisława Komorowskiego, w którym prezydent stwierdził, że „naród ofiar musiał uznać tę niełatwą prawdę, że bywał także sprawcą”, w wielu środowiskach zawrzało. Nawet jeśli słowa głowy państwa były prawdziwe, niektóre wydarzenia z polskiej historii to dla nas wciąż tematy tabu.
W ostatnich 25 latach powstały filmy, które zapoczątkowywały żywe dyskusje na temat sposobu opisywania polskiej historii oraz jej interpretacji. Z burzliwych rozmów wynikało, że pewne wydarzenia wciąż budzą kontrowersje, a Polacy nie potrafią zaakceptować błędów własnych przodków lub chociaż zdystansować się od nich na tyle, żeby pozwolić sobie na autoironię.
Widać to na przykładzie produkcji zarówno młodego, jak i starszego pokolenia polskich twórców. „Ida” Pawła Pawlikowskiego została okrzyknięta antypolską agitką. „Pokłosie” Władysława Pasikowskiego, które usiłuje rozprawić się z hipokryzją otaczającą pogrom w Jedwabnem, nazwano próbą przekłamywania historii naszego kraju. Z kolei „Ziarno prawdy” Borysa Lankosza nie odwraca się od faktu, że wśród Polaków również zdarzali się antysemici.
W „Mieście 44” Jan Komasa naraża się widzom, podejmując temat Powstania Warszawskiego. Dla wielu Polaków to wystąpienie zbrojne nie jest powodem do dumy, lecz aktem młodzieńczego buntu, skutkującym śmiercią kilkuset tysięcy rodaków. Wojciech Smarzowski w „Róży” pokazuje natomiast niechętnie przypominane oblicze Polaków, którzy na Mazurach dokonywali gwałtów i mordów w odwecie za zbrodnie hitlerowskie. W „Jacku Strongu” Pasikowski ponownie stąpa po kruchym lodzie, przypominając o moralnie dwuznacznych działaniach pułkownika Ludowego Wojska Polskiego, który decyduje się na współpracę z CIA. Takich przykładów jest o wiele więcej.
Jak trudne tematy traktują filmowcy różnych pokoleń? Czy siła kina jest dziś tak wielka, że kontrowersyjne filmy mogą być przyczyną podziałów społecznych? Na te pytania spróbują odpowiedzieć goście debaty „Kino Wolność – jakie rozdziały historii Polski są trudne dla współczesnego kina” – m.in. historyk filmu prof. Tadeusz Lubelski, socjolog i historyk idei prof. Paweł Śpiewak, prof. Jerzy Stuhr czy młody reżyser Grzegorz Jaroszuk.
Debata „Kino Wolność – jakie rozdziały historii Polski są trudne dla współczesnego kina” o 11:30 w Kinie pod Srebrną Gwiazdą.
Paulina Pacanowska
Głos Dwubrzeża
ZNAJDŹ NAS